Odwiedza nas 27 gości oraz 0 użytkowników.
"Maciejakowa" Jesień minęła półmetek. Poniżej kilka fotografii.
Kliknij w foto!
Pewnie już zauważyliście, że od kilku dni zakończone zostao grodzenie naszego Ogrodu. W sobotę powołana przez Zarząd Ogrodu Komisja w obecności Wykonawcy dokonała sprawdzenia czy prace zostały wykonane prawidłowo.
Nie stwierdzono żadnych uchybień. Ogrodzenie wykonano zgodnie z założeniami określonymi w umowie. W tym miejscu dodać warto, że ogrodzenie objęte jest 10-cio letną gwarancją.
Zenon Paduch
Jak do tej pory jesienna aura sprzyja realizacji projektu dotyczącego wymiany ogrodzenia naszego ROD-u. Prace rozpoczęły się w umówionym terminie. Zabezpieczyliśmy, zgodnie z umową, cement oraz żwir, dostęp do en.el. i wody. Wszystko wskazuje na to, że wykonawca terminowao zakończy prace. Poniżej kilka fotografii przede wszystkim dla tych, którzy ostatnio nie odwiedzali "Maciejaka".
Prawda, że ładnie prezentuje się nowe ogrodzenie?
Zenon Paduch-Prezes SO ROD "Maciejak"
Pisząc poprzedni artykuł zapomniałem o jednej bardzo ważnej sprawie. Od kilku miesięcy korzystamy z możliwości otwierania naszych bram przy użyciu telefonu. Myślę, że jest to bardzo wygodna opcja szczególnie w sytuacji, kiedy odwiedzają nas goście z zewnątrz. Nie musisz wtedy biegać do bramy a poprostu na odległość ją im otworzysz. Każdy, decydujący się na korzystanie z tej mozliwości, wypełniał specjalne oświadczenie o zachowaniu zasad bezpieczeństwa. Jest w tym oświadczeniu m.in. pkt 3, który brzmi:
Wjazd i wyjazd przez bramę tylko po całkowitym zakończeniu procesu otwierania tj. po zgaśnięciu pulsującej lampki sygnalizacyjnej.
Apeluję o przestrzeganie tej zasady. Pośpiech w tym przypadku może skończyć się źle. Właśnie jednemu z naszych "Maciejaków" w sobotę 22 sierpnia tak bardzo się spieczyło, że nie zaczekał aż brama otworzy się człkowicie, czyli po zgaśnieciu lampki sygnalizacyjnej i po kozacku, ledwo nie mieszcząc się w światło wolnej przestrzeni otwieranej bramy, przejechał zaczepiając o słupek. Nie trudno było ustalić komu było tak spieszno.
Do poniedziałku brama została wyłączona z użytku.
Sprawca we własnym zakresie i na swój koszt naprawił uszkodzenie. Twierdzi, że nic nie poczuł, kiedy zaczepił o słupek. Pozostała mu jeszcze naprawa swojego auta a ta może być droższa od naprawy słupka. Życzę wszystkim ostrożnego i bezpiecznego przejazdu przez bramy.
Zenon Paduch-Prezes SO ROD "Maciejak"
Lato powoli się kończy. Szkoda, bo ledwo przyzwyczailismy się do wspaniałej prawdziwie letniej pogody a już czuć jesień. "Maciejakowe" lato było tym razem dużo skromniejsze w wydarzenia. Ze wzgledu na pandemię nie zorganizowaliśmy, wzorem poprzednich lat, działkowego festynu. Nie urozmaiciliśmy naszym najmłodzszym zabawy z okazji Dnia Dziecka. Mimo to bardzo ważna była nasza obecność na "Maciejaku". Za sprawą kilku "Maciejaków" , o czym już tu wspominałem kilka tygodni temu, uporządkowany został teren gdzie organizujemy ogniska. Na placu zabaw pod opieką dorosłych spędzały czas najmłodsi. Boisko do plażowej piłki siatkowej dawało rozrywkę tym starszym. Nudno nie było. Bardzo ważnym wydarzeniem było zwołanie i odbycie Walnego Zebrania Sprawozdawczego 7 sierpnia br. Musieliśmy zapewnić odpowiednie, obwarowane stosownymi przepisami, warunki sanitarne. Frekwencja była wyjątkowo mała, co można usprawiedliwić to w takiej sytuacji zrozumiałe i usprawiedliwione.
Podjęto kilka ważnych dla nas uchwał. Jedna z nich dotyczy przeprowadzenia kompleksowej wymiany wszystkich bez wyjątku wodomierzy w naszych domkach. W ten sposób po pierwsze, wszystkie wodomierze będą miały ten sam okres legalizacji a po drugie, będą wyposażone w nakłądkę radiową umożliwiającą zdalne dokonywanie ich odczytów. Więcej informacji na ten temat przekaże kol.Justyna Szczepaniak w artykule, który lada dzień znajdzie się na naszej stronie oraz na tablicy ogłoszeń.
Poza tym Walne Zebranie zdecydowanie opowiedziało się za przestrzeganiem porządku na i w okolicy śmietnika. Zarząd zobowiązany został do nakładania kar finansowych, które Walne Zebranie wcześniej uchwaliło. To co obecnie wyrabia się naśmietniku to coś strasznego. Nie dosyć, że odpady nie są segregowane to jeszcze pozostawiane w miejscach gdzie być nie mogą. To, co zgodnie z obowiązującymi zasdami segregacji nie może znaleźć się w znajdujących się na smietniku pojemnikach, należy we własnym zakresie wywieźć do PSZOK w Skokach (tuż za Orlikiem). Nie może być mowy o pozostawianiu takich odpadów obok pojemników. Trawy oraz odpady BIO wyrzycamy na przeznaczonym do tego placu najdalej jak to tylko możliwe a nie przy samym murku śmietnika. Zapewniam, że wobec naruszających te zasady wyciąganme będą odpowiednie konsekwencje. Poniżej kilka fotografii ilustrujących to o czym wyżej.
To fotografie z 7 sierpnia na kilkadziesiąt minut przed Walnym Zebraniem.
Zdecydowaliśmy zamówić kontener i uprzątnąć te, być może oglądającego to, śmieci. Następnego dnia 9 sierpnia kilku "Maciejaków" spotkało sie przy śmietniku by pewnie po Tobie posprzątać. Nie wstyd CI?
Tak wyglądał śmietnik po naszym sprzątaniu. Kontener o poj. 4m3 został załadowany z dużym naddatkiem. Musieliśmy dopłacić do jego odbioru jeszce 150zł czyli razem kosztowało to nas 750zł. Zapłacimy za to wszyscy razem. Zapłacisz także Ty, co rzetelnie segregujesz odpady.
Wypowiadamy zdecydowaną wojnę nieuczciwym "Maciejakom" - UWAŻAJCIE ŚMIECIARZE !!!
Już po sprzątnięciu śmietnika, następnego dnia przy ogrodzeniu toalet od wewnętrznej strony była taka oto niespodzianka.
Co to za ludzie! To już nawet do śmietnika za daleko? Ktoś wymienił rury od zlewozmywaka no i gdzie je zostawił? Jeśli nie będziemy wzajemnie się dyscyplinować to czarno to widzę. Mam nadzieję, że kary finansowe ukrócą ten wstrętny, nieodpowiedzialny proceder. Sam, będąc na spacerze z pieskiem, "przyłapałem" kilku delikwentów co to zasady segregacji mają gdzieś. Jeden gość podjeżdża mercedesem i wyrzuca do odpadów zmieszanych m.in. szkło. Na zwróconą uwage, że tak nie można zrobił zdziwioną minę i powiedział, że tam były tylko słoiki. Jeśli Gmina zacznie przestrzegać obowiązujących przepisów to taki pojemnik nie zostanie odebrany. Inna młoda dama podjechała pod śmietnik taczką wyładowaną z dużą nadwyżką płytami wiórowymi, pewnie zbyteczne półki od szafek. Kiedy zwróciłem jej uwagę, że tego nie może zostawić na śmietniku była bardzo zdziwiona i oczywiście obrażona. Ta sama dama innym razem w mojej obecności wyrzuciła z taczki trawę bezpośrednio ptrzy śmietniku. W obu przypadkach była z kilkuletnią (chyba) córką. Taki właśnie daje się przykład swojemu dziecku. Zasady są po to by je łamać. Może przeczyta ten tekst? Może też na fotografiach rozpoznają swoje przedmioty Ci co zostawili je tam gdzie nie wolno? Może to zmieni ich podejście? Może?
Zenon Paduch-Prezes SO ROD "Maciejak"
Dzisiaj jest: Poniedziałek |
2 Października 2023 |
Imieniny obchodzą Dionizy, Leodegar, Stanimir, Teofil, Trofim |
Do końca roku zostało 91 dni. Zodiak: Waga |